środa, 1 listopada 2017

Obce tradycje, czy tylko wyobcowane? - Czyli kto zapalił zNycz


http://krzysztof-osiejuk.szkolanawigatorow.pl/halloween-czyli-wigilia-wszystkich-swietych

Hallowe'en czyli Wigilia Wszystkich Świętych


     Zanim powiem, co mi leży na sercu, pozwolę sobie zrobić coś, czego dotychczas starannie unikałem, a więc udostępnić przestrzeń tego bloga księdzu kardynałowi Kazimierzowi Nyczowi:
     „Obce tradycji chrześcijańskiej, ale popularne, ponieważ pomaga zapełnić pewną pustkę. Nie ma innego sposobu walki z Halloween niż powrót do własnych tradycji. Jeżeli człowiek poważnie myśli o swojej wierze, to będzie dbał o to, żeby żadnych erzaców, które często są dramatycznie sprzeczne z myślą chrześcijańską, w swoje życie nie wprowadzać. Nie ma innego sposobu walki z Halloween
jak to, żebyśmy powracali do własnych tradycji i zwyczajów.  Musieliśmy coś zaniedbać w przeżywaniu tych dwóch świątecznych dni, skoro tak łatwo zaakceptowaliśmy święto, które jest niechrześcijańskie. Te wszystkie pochody ludzi przebranych za świętych, które przechodzą ulicami miast 29 listopada, to piękny powrót do zwyczaju kultu świętych. W przybliżaniu najmłodszym zwyczajów chrześcijańskich należy wykorzystać również to, że dzieci lubią nastrój cmentarza. Zabierzmy je tam. Nie bójmy się, że przestraszą się myśli o śmierci, bo ona jest częścią życia”.
     Przyznaję, że to co zamieściłem wyżej, to tekst odpowiednio przeedytowany, niemniej jednak zapewniam, że każde padające tam zadanie pochodzi z ust owego pobożnego człowieka i w żaden sposób nie wychodzi poza kontekst, jaki tworzy całość wypowiedzi. Prawda mianowicie jest taka, że ksiądz kardynał Kazimierz Nycz doszedł do momentu, kiedy ujrzał wszystko w owej „całej jaskrawości” i dał temu świadectwo. A ja, mimo że całość wypowiedzi Księdza Kardynała i tak robi odpowiednie wrażenie, chciałbym powtórzyć fragment, moim zdaniem, dla nas najistoniejszy: „Musieliśmy coś zaniedbać w przeżywaniu tych dwóch świątecznych dni, skoro tak łatwo zaakceptowaliśmy święto, które jest niechrześcijańskie.
      I tyle, gdy chodzi o słowa Księdza Kardynała. Ja natomiast, pewnie wbrew oczekiwaniom Czytelników, nie będę się tu się nad Księdzem pastwił. Przypomnę tylko jedno: zaniedbanie to grzech, podobnie jak gnuśność i głupota, a każdy odpowiada za tyle, ile otrzymał. Kto wie, ten wie. Kto rozumie, ten rozumie. Kto wreszcie tonie, ten tonie, i są chwile – a mam tu na myśli krzywdy nie do naprawienia – gdy już nawet modlitwa nie pomoże. No i jeszcze jedno, gdyby ktoś nie wiedział. Hallowe’en, to All Hallows Evening, czyli Wigilia Wszystkich Świętych. Koniec. Kropka.

źródło>>> 

http://krzysztof-osiejuk.szkolanawigatorow.pl/halloween-czyli-wigilia-wszystkich-swietych




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz